Stagnacja

Mój czas się zatrzymał i utknąłem na półmetku życia. Przed wymarzoną, wielką podróżą.

Z obrazem rodziny, namalowanym w umyśle. Z sercem zmrożonym, ze stępionymi emocjami.

Ze skręconą kostką, uszkodzonym barkiem i licznymi bliznami na ciele.

Z duszą brudną jak miejski śnieg. I wiarą pustą jak grób po zmartwychwstaniu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *