Zamiast krótkiego „cześć”, powiedziałam Tobie „dzień dobry” i dobrze wiem, że gdybyś zatrzymał na mnie swój wzrok chwilę dłużej, to powiedziałabym „dzień dobry, proszę pana”.
Twoje spojrzenie jak chłód arktycznego lodowca. Krew w moich żyłach odtajała, dopiero gdy zaczęliśmy rozmawiać o codziennych sprawach.
A teraz jesteś ożywczą wodą, która wypływa ze szczelin tego lodowca.
Zaskakujące początki tej naszej znajomości.