Mam 36 lat
i moją miłość dzielę na dwa.
Dla mnie i dla Ciebie, za Ciebie i za siebie.
Dzieląc 36 przez dwa, uzyskam osiemnaście.
Wrócę do czasu beztroskiej młodości.
Utonę w prostej naiwności.
Dla Ciebie to zrobię.
Podejmę ryzyko,
postawię na szali losu
swoje osiemnaście lat rozwoju.
By z pustą głową spotkać Ciebie kolejny raz.
Kolejny raz, pierwszy raz.
Ty wolna i szczera.
Tym razem.
Przed wszystkim.
Ale…
już jest
po wszystkim.
Mam 36 lat
i moją miłość dzielę na raz.
Dla mnie i dla Siebie. Bez Ciebie.
“Gdybym spotkał Ciebie znowu
Ale w innym sadzie, w innym lesie (…)”