Jestem szczęśliwy z tym wszystkim co mam. Ze swoją przeszłością. Z wielką miłością. Z chwilami zwątpienia i pełną nadzieją.
Tak mocno osiadłem w tym co jest tu.
I teraz.
Nie tęsknię już tak, jak tęskniłem wcześniej. I nie chce wrócić do swojej młodości.
Chociaż wspomnienie analogowych lat dziewięćdziesiątych, ma dla mnie posmak beztroskiej radości.
I wolności.
Wolność mam taką, o jakiej marzyłem.
I święty spokój.
I przeszłość.
I przyszłość.
Ale najlepiej mi w teraźniejszości.
Z nowym początkiem.
U progu wieczności.